Migracja Polaków na Wyspy Brytyjskie ma już dwie dekady historii. Po wejściu Polski do Unii Europejskiej w 2004 r. wyjechało do Wielkiej Brytanii ponad milion naszych rodaków, choć liczba ta spadła po Brexicie – według sondażu Polskiego Portalu Biznesowego dziś w Wielkiej Brytanii mieszka ok. 700 tysięcy Polaków, z czego prawie 600 tysięcy w Anglii, a największe skupisko to Londyn. Przeciętny polski migrant jest w średnim wieku (najliczniejsza grupa ma 45–54 lata), pracuje fizycznie i zarabia ponad £30 tysięcy rocznie. Wybiera UK głównie ze względów ekonomicznych – lepsze zarobki, wyższa siła nabywcza oraz możliwość zdobycia doświadczenia. Jak te czynniki wpływają na nasze codzienne nawyki finansowe? Przyjrzyjmy się różnicom w wynagrodzeniach i kosztach życia, sposobom płatności, oszczędzaniu, korzystaniu z kredytu, inwestowaniu w nieruchomości czy przesyłaniu pieniędzy do Polski.
Zarobki i koszty życia – więcej w portfelu, ale też wyższe wydatki
Pierwszym zaskoczeniem dla nowoprzybyłych jest skala różnic w wynagrodzeniach. Średnie zarobki w Polsce w 2024 r. wynosiły około £1 303 brutto, podczas gdy w Wielkiej Brytanii blisko £3 652. Po przeliczeniu na parytet siły nabywczej Polak w UK wciąż zarabia ponad dwukrotnie więcej niż w Polsce. Równocześnie koszty życia są znacznie wyższe – przeciętny koszt życia jednej osoby w Polsce to około £973 miesięcznie, a w Wielkiej Brytanii £1 769; czynsz za jednopokojowe mieszkanie w Polsce to średnio £560, podczas gdy w UK £1 099. Różnica jest podobna przy innych wydatkach: żywność w Polsce kosztuje około £277 miesięcznie, w UK £416.
Wyższe dochody pozwalają więc na większą konsumpcję, ale też zmuszają do większej dyscypliny. W Polsce wiele osób boryka się z problemem braku oszczędności – według badań Krajowego Rejestru Długów 25% Polaków nie posiada żadnych oszczędności, a 35% byłoby w stanie utrzymać się z nich zaledwie miesiąc. W 2022 r. Polska była jednym z dwóch państw UE (obok Grecji), w których wskaźnik oszczędności gospodarstw domowych był ujemny – wydatki przekraczały dochody o 0,8%. W Wielkiej Brytanii wskaźnik ten wynosił w 2019 r. 6,5%. Wyższe zarobki i dodatni wskaźnik oszczędności stwarzają więc możliwość budowania poduszki finansowej – o ile migrant potrafi odpowiednio zarządzać budżetem i nie ulega wzrastającym kosztom życia.
Cyfrowe płatności i portfel bez gotówki
Kolejnym obszarem, który szybko ulega zmianie, są codzienne metody płatności. Polska uchodzi za jedno z najbardziej nowoczesnych państw pod względem płatności bezgotówkowych. Karty płatnicze są powszechne w sklepach, a mobilne portfele odpowiadają za około 15% transakcji bezgotówkowych. Mimo to wciąż warto nosić gotówkę, bo napiwki, drobne usługi czy niektóre taksówki preferują płatność fizyczną walutą. Limit transakcji zbliżeniowych wynosi 100 PLN (około £20), więc przy większych kwotach należy autoryzować PIN-em.
W Wielkiej Brytanii dominacja płatności bezgotówkowych jest jeszcze bardziej widoczna. Według raportu UK Finance w 2023 r. 51% wszystkich płatności wykonywano kartami debetowymi, a 38% stanowiły transakcje zbliżeniowe. Coraz więcej osób korzysta z płatności mobilnych – jedna trzecia dorosłych używa ich co miesiąc, a 39% deklaruje, że żyje niemal bezgotówkowo. Gotówka odpowiada już tylko za 12% płatności. Powszechna jest bankowość internetowa i automatyczne opłacanie rachunków (direct debit), co wymusza na migrantach zakładanie rachunków bankowych i budowanie historii finansowej.
Polakom łatwo dostosować się do zbliżeniowych płatności, bo znają je z kraju, jednak różnica w limitach i stopniu cyfryzacji może wymagać przyzwyczajenia. Warto też pamiętać, że banki i operatorzy kart mogą pobierać prowizje za płatności w Polsce czy wypłaty z bankomatów, dlatego opłaca się korzystać z lokalnych kart lub platform przelewowych, jak VarsoviaFX.
Oszczędzanie i edukacja finansowa – nadgonienie zaległości
Migranci z Polski często przyjeżdżają do UK z ograniczoną wiedzą ekonomiczną. Badania KRD pokazują, że większość osób ma problem z interpretacją podstawowych pojęć ekonomicznych – 60% źle rozumie spadek inflacji, a ponad połowa nie potrafi zwiększyć swoich oszczędności. Te braki powodują, że nawet przy wyższych dochodach trudno zbudować kapitał. W UK dodatkową barierą jest wyższy koszt życia, a w przypadku częstych zmian pracy – nieregularne dochody. Z drugiej strony brytyjski rynek finansowy oferuje szeroką gamę produktów oszczędnościowych: konta oszczędnościowe z premiami, Indywidualne Konta Oszczędnościowe (ISA), programy emerytalne czy inwestycje w fundusze. Dla Polaków odkryciem może być program automatycznego zapisu do pracowniczego programu emerytalnego (auto‑enrolment), który obliguje pracodawcę i pracownika do regularnych składek.
Nie wszyscy migranci decydują się na gromadzenie oszczędności w UK; wielu woli wspierać rodzinę w Polsce lub inwestować w nieruchomości nad Wisłą. Z badania Narodowego Banku Polskiego wynika, że decyzja o przesyłaniu pieniędzy do kraju zależy głównie od strategii migracyjnej: osoby, które zostawiły rodzinę w Polsce i planują powrót, przekazują środki częściej niż ci, którzy sprowadzili rodzinę do Wielkiej Brytanii. Co ważne, czas pobytu za granicą nie wpływa znacząco na częstotliwość przekazów. Jak wynika z danych Migration Observatory, w 2021/22 tylko 13% migrantów z Unii Europejskiej wysyłało pieniądze z Wielkiej Brytanii, podczas gdy wśród migrantów spoza UE było to 32%. Z przelewami wiążą się koszty – średnia opłata za przesłanie £120 w 2023 r. wyniosła 6%. Warto więc korzystać z usług, które są przejrzyste i tanie; platformy specjalizujące się w transferach do Polski, takie jak VarsoviaFX, mogą znacznie zmniejszyć koszty wymiany walut i prowizji.
Kredyt i historia kredytowa – nowy alfabet finansowy
W Polsce dominują płatności kartą debetową i rachunki w złotych. Polska jest jednym z krajów o najniższym wykorzystaniu kart kredytowych w Europie – Mastercard zwraca uwagę, że to rynek „niechętny kartom”, w przeciwieństwie do Wielkiej Brytanii, gdzie użytkownicy utrzymują duże salda na kartach kredytowych. Dla Polaka przyzwyczajonego do życia „za gotówkę” otwieranie linii kredytowej i korzystanie z elastycznego zadłużenia może być nowością. Tymczasem w UK zdolność kredytowa i historia spłaty zobowiązań są niezbędne, aby uzyskać telefon na abonament, wynająć mieszkanie czy kupić dom na kredyt.
Dla osób bez lokalnej historii kredytowej zdobycie karty bywa trudne. Statystyki zwracają uwagę, że cudzoziemcy często nie spełniają wymogu minimalnej długości zatrudnienia i nie posiadają brytyjskiej historii kredytowej; banki mogą wówczas żądać wyższego depozytu i większej liczby dokumentów. Brak znanej historii kredytowej zamyka drogę do wielu produktów finansowych – Nova Credit opisuje zjawisko „kredytowej niewidzialności” migrantów i podkreśla, że bez dostępu do danych o ich wcześniejszych zobowiązaniach banki często odrzucają wnioski. Jednym z rozwiązań są „credit builder cards” – karty o wyższym oprocentowaniu i niższym limicie, które pomagają budować historię kredytową przy regularnym spłacaniu zadłużenia. Użytkownicy, którzy wywiązują się z płatności, mogą poprawić swój wynik w ciągu 6–12 miesięcy.
Brak dostępu do formalnych źródeł kredytu sprzyja rozwojowi nieformalnych pożyczkodawców. Według raportu Thomson Reuters Foundation około 1,6% brytyjskiej populacji (900 tys. osób) nie posiadało w 2024 r. rachunku bankowego. Organizacje pomocowe wskazują, że bez dowodu adresu, tożsamości i historii kredytowej trudno otworzyć konto czy pożyczyć pieniądze. W rezultacie wielu migrantów zaciąga pożyczki wśród znajomych lub pada ofiarą lichwiarzy; w 2023 r. około 1 mln osób w UK korzystało z usług nielegalnych pożyczkodawców. Oprocentowanie takich „pożyczek na dowód” jest grabieżcze, a zadłużeni obawiają się zgłosić sprawę z powodu wstydu czy niejasnej sytuacji imigracyjnej. To kolejny argument, aby jak najszybciej zbudować legalną historię kredytową i korzystać z produktów bankowych.
Mieszkanie i własność nieruchomości – marzenie o własnym domu
Zakup własnego domu jest dla wielu Polaków ważnym celem, ale w Wielkiej Brytanii wymaga to cierpliwości i kapitału. Badania Migration Observatory pokazują, że w 2021 r. 43% osób urodzonych poza UK posiadało własne mieszkanie, podczas gdy wśród Brytyjczyków wskaźnik ten wynosił 67%. Osoby urodzone w państwach UE, w tym Polacy, częściej mieszkały w prywatnym sektorze najmu i miały niższe wskaźniki własności. Istnieje jednak zależność od długości pobytu: zaledwie 17% migrantów, którzy przyjechali do Anglii lub Walii w ciągu ostatnich pięciu lat, posiadało własne mieszkanie; natomiast wśród osób mieszkających tam od ponad 20 lat odsetek ten wzrósł do 68%, nieco więcej niż u rodowitych Brytyjczyków. Z czasem rosną dochody, stabilność zatrudnienia oraz zdolność do odłożenia depozytu, a także możliwość uzyskania kredytu hipotecznego.
Sama procedura uzyskania kredytu hipotecznego jest jednak skomplikowana. Podobnie jak w przypadku kart kredytowych, banki wymagają historii kredytowej, stałych dochodów i wkładu własnego. Brak historii kredytowej w UK oraz niedostateczny dochód mogą spowolnić proces, a banki mogą wymagać dodatkowych tłumaczeń dokumentów i wyższego depozytu. W praktyce wiele osób rozpoczyna od wynajmu; części z nich pomaga wysoki udział wynagrodzeń w funtach i korzystniejszy kurs wymiany przy płaceniu rat kredytu w Polsce, dlatego niektórzy decydują się na zakup nieruchomości w kraju. Według NBP coraz większa część emigracji ma charakter osiedleńczy – coraz więcej rodzin przenosi się na stałe i rzadziej odwiedza Polskę. W takim wypadku planowanie zakupu domu w UK staje się priorytetem.
Wielu Polaków wyjeżdżając na Wyspy chce wspierać finansowo bliskich w Polsce. Dane Migration Observatory wskazują, że w 2023 r. migranci wysłali z Wielkiej Brytanii około £9,3 mld do swoich krajów, choć jest to wartość niedoszacowana; koszty przelewu ok. £120 wynosiły średnio 6%. Remitenci wysyłali pieniądze głównie na potrzeby życiowe rodzin (91% przypadków). Jak wspomniano, częstotliwość przekazów zależała od tego, czy rodzina została w Polsce; osoby planujące powrót przesyłały pieniądze częściej. Korzystanie z usług przelewów internetowych staje się coraz powszechniejsze – raport Visa (2024) podkreśla, że w krajach europejskich 50–71% użytkowników remitencji korzysta z aplikacji mobilnych do wysyłania pieniędzy, a Wielka Brytania należy do liderów cyfrowych transferów.
Zwracajmy uwagę na opłaty – banki pobierają wysokie prowizje i niekorzystne kursy, dlatego wiele osób wybiera firmy specjalizujące się w przelewach między Polską a Wielką Brytanią. Warto poszukać oferty z niskimi marżami kursowymi i brakiem ukrytych opłat. Na przykład VarsoviaFX, działając na rynku wymiany walut i transferów, pozwala mieszkańcom UK wysyłać złotówki do Polski po konkurencyjnych kursach, co zmniejsza koszty przekazów. Dzięki temu więcej pieniędzy trafia bezpośrednio do rodzin i inwestycji w kraju.
Adaptacja do brytyjskiego systemu finansowego i kwestie społeczne
Integracja finansowa nie polega jedynie na wysokości dochodów – to również umiejętność poruszania się w nowym systemie. W Wielkiej Brytanii niemal wszystkie płatności (wynagrodzenia, rachunki, czynsz) wymagają konta bankowego. Brak rachunku ogranicza dostęp do rynku pracy. Osoby bez konta muszą korzystać z usług czekowych, które pobierają 7–9% wartości czeku plus stałą opłatę. Najemcy płacą wyższe rachunki za energię, gdy nie mają możliwości rozliczeń bezpośrednich.
Organizacje charytatywne zwracają uwagę na bariery, z jakimi mierzą się migranci: brak akceptowanego dowodu adresu, nieznajomość języka i procedur bankowych, nieufność wobec instytucji. Część osób przyjeżdża z krajów, w których system finansowy jest nieformalny lub niestabilny, co utrudnia im zaufanie do brytyjskich banków. Brak konta, dowodu adresu i historii kredytowej zamyka dostęp do tańszego kredytu i zmusza do korzystania z lichwiarzy. Aby przeciwdziałać wykluczeniu finansowemu, w Wielkiej Brytanii działają programy edukacyjne prowadzone przez organizacje pozarządowe i banki. Uczą one podstaw budżetowania, pomagają w otwarciu rachunku i budowie historii kredytowej, a także ostrzegają przed oszustwami.
Warto również zauważyć, że część Polaków doświadcza w UK trudności socjalnych. Raport szkockiej organizacji Feniks opisuje sytuację Polaków mieszkających w Szkocji w czasie kryzysu kosztów życia: połowa respondentów deklarowała pogorszenie sytuacji finansowej, ponad jedna trzecia nie mogła pokryć podstawowych potrzeb, a 72% ograniczało ogrzewanie, by zaoszczędzić. Tylko 35% respondentów posiadało dom na własność (wobec 66% w całej Szkocji), a barierami w korzystaniu z pomocy były m.in. nieznajomość języka i brak informacji o dostępnych usługach. Te dane pokazują, że migracja nie zawsze oznacza natychmiastową poprawę standardu życia; adaptacja wymaga czasu, wsparcia i świadomych decyzji finansowych.
Podsumowanie – nowe możliwości i nowe wyzwania
Przeprowadzka do Wielkiej Brytanii zmienia finansowe przyzwyczajenia Polaków w kilku wymiarach. Wyższe zarobki i większa siła nabywcza pozwalają na szybsze gromadzenie kapitału, lecz towarzyszą im znacznie wyższe koszty życia i presja konsumpcji. Powszechność płatności bezgotówkowych, rozbudowane produkty oszczędnościowe i kredytowe czy wymóg posiadania konta bankowego skłaniają do cyfrowej i formalnej integracji finansowej. Nabycie własnego mieszkania staje się możliwe dopiero po latach, gdy rosną oszczędności i historia kredytowa. Z drugiej strony wciąż żywe są więzi z Polską – wielu migrantów regularnie przesyła pieniądze do rodziny i inwestuje w zobowiązania w kraju nad Wisłą.
Kluczowym elementem adaptacji jest edukacja – zrozumienie zasad brytyjskiego rynku finansowego, budowanie historii kredytowej, rozsądne korzystanie z produktów bankowych oraz unikanie nieformalnych pożyczek. Warto korzystać z porad organizacji społecznych i ekspertów, a w kwestii przesyłania pieniędzy do Polski wybierać bezpieczne i tanie rozwiązania, takie jak platformy dedykowane do transferów między UK a Polską. Dzięki świadomym decyzjom finansowym pobyt na Wyspach może stać się szansą na budowę stabilnej przyszłości zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i w ojczyźnie.
Wyślij przelew do Polski i ciesz się korzystnym kursem!